piątek, 5 lipca 2013

trudne pytania?

Blog/ czy to jest dobry sposób na uzewnętrznienie swoich myśli ,uczuć,pytań do nikogo,które powinny dla "świętego spokoju" pozostać bez odpowiedzi.Nastrój iście filozoficzny ale matka niepełnosprawnego dziecka od 17 lat chyba może sobie na to pozwolić.Czy szukać w
' chorobie' plusów  a że to nas uszlachetnia , a,że to niby stajemy się silniejsi,że bardziej wrażliwi na innych
a może jednak narzekać dlaczego to nam ,dlaczego mojemu dziecku,jaki cel,...
  Czy to jest moment ,żeby o tym pisać ? Ktoś powie takich przypadków ,rodzin ,dzieci chorych,umierających jest wiele nie ty jedna...ale czy to ma być pocieszenie,czy pytanie lekarzy:ma pani więcej dzieci  powinno nie boleć? Udawać ,że się nie rozumie co miał na myśli lekarz ,że z tego dzieciaka nie będzie już pociechy....a czy ten sam lekarz jest w stanie zrozumieć radość matki z uśmiechu krótkiego przelotnego rzuconego niekoniecznie świadomie .../na dzisiaj chyba dosyć/
Tak zaczynam pisanie mojego bloga ,pewnie kiedyś potraktuje go jak pamiętnik....